15 sierpnia 2023 Nie daleko i nie blisko

Korzystając z możliwości ciut dłuższego weekendu, wykorzystaliśmy zaproszenie Zuzy i Amadeusza wybierając się na jurę. Miejsce znane, lubiane, choć tym razem boleśniejsze... Pogoda sprzyjała, więc była okazja na długie spacery oraz inne atrakcje. https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid08C7KcM9vYFTjD6yTqKMUMonQGdoipFXntvJ5pRH19jndGJ5QT8bWMsfVQJyy35ySl&id=100001080338679 Od wielu, wielu lat "zamierzaliśmy się" na zamek w Ogrodzieńcu i w końcu się udało, choć po prawdzie nie do końca, ponieważ mój elektryk nie radził sobie na tamtejszych sporawych kamieniach :( Otoczenie zamku, jak i on sam z zewnątrz, okazałe, a świadomość, że…

Czytaj dalej15 sierpnia 2023 Nie daleko i nie blisko

04 sierpnia 2023 Koncertowo i bajkowo

Dawno, dawno temu, ponieważ wspomnieniami cofnąć się muszę aż do czasów szkoły podstawowej, w cudowny sposób zostałem "zainfekowany" muzyką Depeche Mode! :) Powiedzieć, że słuchałem ich muzyki, to jakby nic nie powiedzieć - ja nią oddychałem, ja nią żyłem... W tamtym momencie o wyjeździe na ich koncert mogłem tylko pomarzyć, a kiedy już taki jeden zdarzył się w Polsce, to wówczas stan mojej "kulawości" był zbyt potężny, bym mógł o tym pomyśleć :( Mądrość z przysłowia ludowego głosi,…

Czytaj dalej04 sierpnia 2023 Koncertowo i bajkowo

Czerwiec

Czerwiec tonie w słońcu, owocach i kwiatach, bo to właśnie czerwiec początkiem jest lata. Przez całe dni słychać wesoły śpiew ptaków, no i dnia pierwszego głośny śmiech dzieciaków. Radość potęguje już rychły czas wolny, gdyż dobiega końca kolejny rok szkolny. Wreszcie są wakacje i czas niespodzianek w świętą noc sobótki w wodę ciśnij wianek. Nadszedł czas wyjazdu, z nim dobry humorek, weź plecak pomysłów, namiot i śpiworek. 13.08.2008

Czytaj dalejCzerwiec

05 sierpnia 2023 Koniec pewnej ery

Należę do tych szczęściarzy, którzy mogą powiedzieć, że byli świadkami zarówno debiutu Jakuba Błaszczykowskiego za czasów Vernera Liczki, jak i jego ostatniego meczu przed odejściem do Borusii Dortmund. Dodatkowo wówczas Kuba osobiście przekazał mi swoją koszulkę :) Byłem też obecny na pierwszym meczu Wisły po powrocie Kuby do Polski, kiedy w klubie wszystko się waliło i paliło…, aż wreszcie na koniec zeszłego sezonu uczestniczyłem w spotkaniu wyjazdowym w Łęcznej, kiedy to po raz ostatni Kuba przywdział trykot z…

Czytaj dalej05 sierpnia 2023 Koniec pewnej ery

Tydzień bez…

Daruję sobie "komunałów", że ciężko, że pusto i cicho, ale tak sprawy się mają :( Niby próbujemy żyć tak, jak z Wieną, lecz jej obecność tak mocno definiowała nas i nasz dzień, iż jest to wprost niemożliwe. Najpierw bez hura-entuzjazmu wybraliśmy się na Kopiec Kościuszki i tylko dlatego nie byliśmy na nim we troje, ponieważ psiaków tam sobie nie życzą... Choć to najbardziej popularny z krakowskich kopców, to aby móc się pojawić na jego terenie niezbędny jest zakup…

Czytaj dalejTydzień bez…

15 lipca 2023 :(

Miało być o imieninach, o urodzinach, o wizycie w Wieliczce, ale nie będzie. Dokładnie miesiąc wcześniej pisałem na blogu, że upadłem na głowę, a tym razem to cały świat zwalił się nam na głowę :( Tego dnia pożegnaliśmy Wienę, naszą iskierkę, z która każdy z dni był tym wyjątkowym. Iskierki mają jednak to do siebie, że nieuchronnie gasną. Tak też było z naszym Cudem. Od pamiętnego marcowego spaceru, kiedy to nie dała rady wrócić o własnych siłach spod…

Czytaj dalej15 lipca 2023 :(

02 lipca 2023 „Złamasem” byłem

""Złamasem"" byłem, ale się usprawniłem :) Minął rok od feralnego upadku, od złamania i całego ciągu nieprzychylnych następstw. Słaba płeć Chłop potęgą jest i basta, ale tylko gdy nie boli, wówczas bowiem to niewiasta niemal dwoi się i troi. Sznur pastylek, okład z lodu. Jak to, ""hero"" chce się drzeć? I to główny jest z powodów że chłop to jest słaba płeć. 26.07.2022 Dziś oprócz kilku małych blizn i sporego bagażu złych wspomnień, nie tylko moich, nie ma…

Czytaj dalej02 lipca 2023 „Złamasem” byłem